Tradycji musiało stać się zadość. W tym roku pogoda sprzyja podtrzymywaniu odwiecznego zwyczaju polewania się wodą w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy (w roku poprzednim raczej było rzucanie kulami śniegu, niż lanie wodą). Po sumie, w samo południe w Żdżarach, zgodnie z prośbą proboszcza Adama Sośnickiego wszyscy chętni do potrzymania tradycji śmigusa-dyngusa zebrali się na placu przed kościołem i zaczęło się…! W ruch poszły małe buteleczki, butle po napojach, mechaniczne pojemniki, pistolety wodne i wszelkie inne naczynia. Początkowo do polewania ochoczo zabrały się dzieci, ale z biegiem czasu przyłączyli się również dorośli. Niektórzy wyglądali jak po kąpieli, ale przecież nikt się nie gniewał, tak ma być.
Piotr Zawada
Wersja elektroniczna gazety
szacun dla proboszcza 🙂
W Wieruszowie tak odważnych księży niema.